Mam dość..

Ehh ta praca, chętnie bym ją zmieniła, ale cóż, nie ma widoku na nic lepszego, a może jednak?
Wciąż się zastanawiam, zarazem tutaj będąc kasjerka już kolejny rok z rzędu mam stabilne zatrudnienie, mimo że płaca nie jest w pełni zadowalająca to posiadam umowę o pracę, liczne dodatki pracownicze, mam urlop i chorobowe. Wiele moich znajomych także wcześniej pracujących jako kasjerki założyły swoje firmy. Niestety posiadanie swojej działalności to duże ryzyko, zwłaszcza w Bytomiu, gdzie rynek kuleje, o wszystko coraz trudniej, ma to swoje plusy i minusy. Jako kasjerka Bytom centrum nie mam najgorzej, w każdym razie wiele osób chętnie by się ze mną zamieniło lub wskoczyło na moje miejsce bez zastanowienia się. Muszę wziąć się w garść, aczkolwiek łatwo nie jest po dwunastu godzinach pracy, zwłaszcza w weekend w głowie mi się tylko kręci i ręce bolą. Nikt mojej pracy nie docenia, co najbardziej mi doskwiera, w dodatku nikt z mojego otoczenia nie rozumie, jak bardzo kasjerka ciężko pracuje. Kasowanie produktów to nie tylko nabijanie kodów kreskowych, ale i odpowiedzialność za pieniądze, nie swoje!