Dobre nastawienie kluczem sukcesu

Praca fizyczna może nie jest prestiżowa, ale bardzo potrzebna, tak sobie tłumaczę początki w pracy jako kasjerka. Miałam szczęście, kiedy zatrudniłam się w supermarkecie lokalnym w Bielsku Białej. Nowo otworzona galeria szukała ówczesnych studentek, byłam na ostatnim roku studiów i załapałam pracę, moja pierwszą i od razu na umowę o pracę. Tak się cieszyłam, dopóki koleżanki nie sprowadziły mnie na ziemię, wyśmiewając, ze nie pot o uczyły się kilka lat na studiach, by teraz być kasjerkami. Tymczasem ja polubiłam tę prace i jestem już kasjerką od ponad roku. Niby to długi, jak dla mnie to początek mojej kariery. Planuję zostać kierowniczką kas, i mam nadzieję, że niedługo kasjerka Bielsko Biała będzie mieć większy szacunek wśród społeczeństwa niż dotychczas. Na szczęście coraz więcej spotykam osób mile odnoszących się do tego co robię, do mnie samej w pracy itp. To dobrze wróży na przyszłość. Ludzie nie rzadko nie zdają sobie sprawy, jak trudna to praca i że kasjerki to nie tylko osoby bez wykształcenia, głupiutkie siksy, ale osoby kochające ten zawód i prace, oddane pracownice zarabiające na życie tak samo jak pracownicy banku, czy urzędnicy.